wtorek, 13 maja 2014

„Śliwki przy nadziei”

Danie to jest podobno popularne na terenie całej Mołdawii. My poznaliśmy je od niejakiej Andżeli podczas uczty na cmentarzu. Czemu na cmentarzu? Na tydzień po Wielkanocy prawosławni odwiedzają cmentarze. Niektórzy przychodzą do swych bliskich zmarłych nie tylko ze zniczami i kwiatami, ale i z pisankami. Cyganie idą o krok dalej i urządzają przy grobach prawdziwe uczty. Wielu mówiło, że to najbardziej oczekiwany dzień roku! I faktycznie to czego tam spróbowałyśmy różniło się zasadniczo od prostej i mało wyszukanej kuchni, jaką byliśmy częstowani na co dzień. „Śliwki przy nadziei” (brzemienne w orzech) należą do jednego z największych przysmaków: 




Składniki:
Suszone śliwki bez pestek
Orzechy włoskie
Półsłodkie czerwone wino
Cukier
5 żółtek

Przygotowanie:
W środek każdej śliwki włóż ćwiartkę włoskiego orzecha. Następnie ułóż je w głębokim garnku, zalej winem i dodaj 5 łyżek cukru na każdą szklankę wina (a owych szklanek też koło pięciu). Postaw na duży ogień aż zacznie wrzeć. Potem zmniejsz ogień i gotuj około godziny, tak by wino zgęstniało. Kiedy to już się stanie, przełóż śliwki do szklanego naczynia i daj im ostygnąć. W tym czasie ukręć kogel mogel i po godzinie zalej nim śliwki. Całość włóż jeszcze do lodówki. Podawaj schłodzone.


A to dopiero początek- pieczone jeże, barszcz z wiśni, sałatka z lebiody, zupa z pokrzyw... To tylko niektóre cuda, które serwuje nam cygańska kuchnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz